Witam! Mam przejechane 240 tys., auto nie miało jeszcze wymienianych amortyzatorów i przyszedł na nie czas. Czy jest sens wymiany sprężyn, przy okazji wymiany amorów? Amory chcę wstawić firmy sachs. Pozdrawiam!
sebol, jak dla mnie jest, po co potem drugi raz płacić za robotę jak się sprężyna wysra :wink: Poza tym pamiętaj, że sprężyny z wiekiem siadają co tylko powiększa szanse spotkania naszej kochanej niskiej miski z matką ziemią :P
Trochę już nalatane, więc zmieniaj sprężyny razem z amortyzatorami. Jak wcześniej napisał Skfarek. Poruszając się po naszych płaskich jak stół "autostradach" lepiej mieć zawias zrobiony kompleksowo
czy na przód istnieją sprężyny z pakietu na bezdroża? czy ogranicza się on do tulejek.
Zaskoczyłeś mnie tym pytaniem, może ktoś wie jak to jest z tymi sprężynami? Jeżeli nie ma różnicy, to kupiłbym sprężyny lesjofors. Wychodzą taniej niż te z ASO.
W katalogu Lesjöfors do O1 TDI masz tylko jeden typ sprężyn przód o numerze: 40 857 06 (liftback i combi). Wyboru więc nie masz.
Uwzględnij też, że jeżeli podwyższysz przód to tył będzie ci bardziej siadał, szczególnie przy takim przebiegu. Zdjęcia masz w innych wątkach. Jeżeli będziesz wymienił sprężyny na tyle to masz do wyboru z dwa rodzaje: zwykłe i wzmocnione (Heavy Duty). Ja mam założone te drugie i tył nie siada, ale zrobił się twardszy. Co ciekawe wg katalogu HD są nieco krótsze.
Ciekaw jestem opinii jak się sprawują zwykłe sprężyny Lesjöfors na tyle?
Tylko po co komu na tył sprężyny Heavy Duty do zwykłej Octavki jeśli ktoś nie wozi bardzo często bardzo dużej ilości kg? Twardsza tylna sprężyna obniży komfort jazdy, zwiększy podsterowność i zwiększy nerwowe zachowanie samochodu. Twardsze sprężyny szybciej też wykończa standardowe amortyzatory. Jeśli chcesz wymieniać sprężyny to wymień ale jeśli starym nic nie dolega tzn nie są pęknięte czy skorodowane, to wymiana mija się z celem. Po wymianie samych amortyzatorów na nowe z tzw przyległościami (gumy itd) samochód podniesie się o jakieś 1,5 cm. trudno powiedzieć tylko na jak długo. Do sprawnego i skutecznego zwiększenia prześwitu powszechnie stosuje się tzw tulejki podwyższające (20mm i mniejsze) dostępne w ASO i sklepach, to bardzo proste, tanie i skuteczne rozwiązanie http://www.skodaczesci.pl/porady/skoda/Octavia/69 , całkowicie likwiduje problem z przycieraniem i uszkodzeniami miski olejowej. Rozwiązanie ma autoryzację Skody i jest przez nią zalecane jeśli ktoś ma styczność z kiepskimi drogami. Mam tulejki (20mm) blisko dwa lata i nie widzę żadnych skutków ubocznych. W podpisie można zobaczyć jak to u mnie wygląda. Można oczywiście iść całościowo w inne sprężyny i amortyzatory, tylko jest to wyważanie otwartych drzwi na pewno charakteryzuje się minusami takimi jak obniżenie komfortu i górą kasy wydanej na nie. Tulejki podniosą auto tam gdzie wymaga ono podniesienia bez obniżania komfortu. Dziękuje dobranoc.
moje sprężyny po 150kkm są tak wyeksploatowane, że przy byle obciążeniu tył 'siedzi' .
taka sprężyna bardzo szybko zakatuje każdy nowy amor.
sam mam zamiar wsadzić na tył sprężyny HD oraz jakieś twardsze ale nie krótsze amortyzatory. sprężyny HD mają sens bo przy takim zwisie, tylna oś przejmuje sporo obciążenia.
z podsterownością na pusto się zgodzę, więc poszukuję utwardzonych sprężyn na przód (chociaż może w moim 1.6 wystarczy wrzucić coś z diesla kombi)..
Absolutnie nie zgodzę się z tym, że standardowa tzn miękka sprężyna szybciej wykończy amortyzator. Miękka sprężyna ugnie się pod mniejszym naciskiem. Miękka sprężyna zmagazynuje mniejszą energię, którą amortyzator musi pochłonąć. To dlatego nie można zakładać seryjnych amortyzatorów do twardszych sprężyn RS owych. Standardowy amortyzator ma słabą możliwość spacyfikowania rozbujanej twardej sprężyny. Amortyzator musi być dobrany charakterystyką do sprężyny. Twój samochód pewnie przyjmie przednie springi i amortyzatory od "Tedeika" oraz tylne sprężyny i amory HD, lecz niestety pożegnasz się z komfortem. No chyba, że twój samochód robi za dostawczaka. Jeśli nie to zainwestuj lepiej w przywrócenie fabrycznych cech eksploatacyjnych czyli standardowe , przewidziane dla twojego auta sprężyny i odpowiednie amortyzatory. Jeśli masz kłopot z za małym prześwitem to wystarczy dołożyć tulejki i gotowe.
Tylko po co komu na tył sprężyny Heavy Duty do zwykłej Octavki jeśli ktoś nie wozi bardzo często bardzo dużej ilości kg?
- bo po podwyższeniu przodu tył zaczął mocniej siadać na standardowych sprężynach
- bo niektórzy mają haki i czasami ciągną przyczepę
- by wyjazd na wakacje w 4 osoby + full bagażu nie powodował siadania tyłu na odbojnikach
Zamieszczone przez zepter00
Twardsza tylna sprężyna obniży komfort jazdy, zwiększy podsterowność i zwiększy nerwowe zachowanie samochodu.
Mam na tyle Lesjofors HD. Poza delikatnym spadkiem komfortu na dziurach pozostałych objawów nie stwierdzam. Na dobrej krętej drodze lepiej się jeździ w zakrętach niż serią
Zamieszczone przez zepter00
Po wymianie samych amortyzatorów na nowe z tzw przyległościami (gumy itd) samochód podniesie się o jakieś 1,5 cm. trudno powiedzieć tylko na jak długo.
Raczej na niedługo. O wysokości decyduje sprężyna nie amor
Zamieszczone przez zepter00
oraz tylne sprężyny i amory HD
Chyba na odwrót - z amorami HD się nie zetknąłem
Zamieszczone przez zepter00
zainwestuj lepiej w przywrócenie fabrycznych cech eksploatacyjnych czyli standardowe , przewidziane dla twojego auta sprężyny i odpowiednie amortyzatory.
Nie wszystkim seria odpowiada :-)
Zamieszczone przez zepter00
Do sprawnego i skutecznego zwiększenia prześwitu powszechnie stosuje się tzw tulejki podwyższające (20mm i mniejsze)
Tulejki stosujesz na przód, a co z tyłem? Jeżeli podwyższysz przód to tył będzie miał tendencję do mocniejszego "siadania", nawet pod niewielkim obciążeniem. Jak ruszysz przód i tył też będzie wymagał modyfikacji.
Dla przykładu zamieszam fotki mojej O1: Seria:
Na pusto tył stoi delikatnie wyżej niż przód - zdjęcie ze skosa więc nie do końca widać
Przód podwyższony (tulejki + Bilstein B4):
Tzw. efekt motorówki, tj przód wyżej niż tył, nawet bez obciążenia
W takie konfiguracji jeżdżę już 3 lata/60tyś i poza stabilizatorem do zawiasu się nie dotykałem. Bilstein B4 są trochę twardsze od serii więc po podwyższeniu nie odczuwam pogorszenia prowadzenia się samochodu.
Zalety: brak problemów z dobijaniem miską olejową, tył nie siada tak mocno pod obciążeniem jak seria
Wady: delikatnie obniżony komfort, ale tylko na kiepskich drogach
dokładnie, tył będzie chętniej się zawijał wskutek mniejszej podsterowności.
Podsterowność może się zwiększyć ale wskutek podniesienia tyłu przez co kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy się nieznacznie zmniejszy ale jest to w granicy tolerancji.
U siebie mam 20% sztywniejsze sprężyny z tyłu i w końcu mogę na mokrym latać bokami. A co dopiero będzie w zimie :]
napisałem, że wyeksploatowana sprężyna szybko wykończy amortyzator. i to w odniesieniu do postu sebola, który ma nalatane >200tys. km. jeśli ma wciaż oryginalne sprężyny, szkoda byłoby zakładać nowe amortyzatory.
jak napisał rogoz także w innym wątku, po dołożeniu tulejek, widać różnicę w wysokości tyłu i przodu(na pewno dokładają się do tego stare sprężyny).. wspomina o tym także kolega masmo w poniższym wątku
dokładnie, tył będzie chętniej się zawijał wskutek mniejszej podsterowności.
Podsterowność może się zwiększyć ale wskutek podniesienia tyłu przez co kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy się nieznacznie zmniejszy ale jest to w granicy tolerancji.
U siebie mam 20% sztywniejsze sprężyny z tyłu i w końcu mogę na mokrym latać bokami. A co dopiero będzie w zimie :]
Nie obraż się Sev ale mało wiesz. Zaraz podam ci przykłady
Bazowe sprężyny na asfalt w przedostatniej Subarynie imprezie WRC i Skodzie Fabi WRC. Przód 75 kN/m, tył 60 kN/m. Sztywność stabilizatorów przód 28 kN/m, tył 20 kN/m Auta mają rozkład obciążeń na osie 50:50 51/49. Najlepsze auto na asfalt Citroen C4 WRC ma bazową sztywność sprężyn przód 72kN/m, tył 62kN/m. Ford Escort WRC w spec 97 i 98 posiadający o wiele mniej korzystny rozkład obciążeń wynikający ze wzdłużnego położenia silnika ma bazowe ustawienia na asfalt 84kN/m, tył 59 kN/m ma też o wiele mniej sztywny stabilizator z tyłu. Mniejsza sztywność tylnego zawiasu i stabilizatora kompensują zwiększoną podsterowność.
Podobnie słabsze z tyłu są amortyzatory.
Przez nerwowe zachowanie miałem na myśli zachowanie takie jak podskakiwanie i skłonność do przestawianie się na nierównościach.
Na Vagcat nie znalazłem info na ten temat, do Etki czasowo nie mam dostępu. Założenie tulejki nie zmienia warunków pracy sprężyny.
Jeżeli tak jak pisałeś chcesz zakładać sprężyny Lesjöfors to i tak nie masz wyboru. W katalogu tej firmy masz tylko jeden typ sprężyn na przód, na tył są dwie wersje: zwykłą i HD.
zepter i myślę że już postu kolejny raz nie zmieni he he więc..
pewnie utwardzenie tylnej osi prowadzi do podsterowności, ale przytaczanie tu danych z aut WRC gdzie jest napęd na 4 koła czy aktywne dyfry jest moim zdaniem bezzasadne.
uniwersalnym wytłumaczniem prędzej będzie fakt, że poprzez utwardzenie zawieszenia poprawia się przyczepność kół na równej nawierzchni (m.in. poprzez bardziej równomierne obciążenie obu opon). w momencie takiej poprawy tylko na jednej osi ta druga jest 'słabym ogniwem' i w przypadku poprawy tyłu powinno to zaowocować podsterownością. a żeby zakończyć ten akademicki spór, dodam że w starym escorcie miałem twardy tyl na spężynach HD i nie zauważyłem żadnej zwiększonej podsterowności, która i tak byłą bo to auto FWD.
nie popadajmy w paranoję, producent dopuszcza stosowanie sprężyn HD na tyle i te skody jakoś jeżdżą... martwiłbym się gdyby ktoś próbował wsadzać -60mm sprężyny tylko na jedną oś..
Przejdźmy do rzeczy... A to czemu bezzasadne? Oczywiście twoje uzasadnienie jest słuszne i przy tym wcale nie podważa mojego. Technika i fizyka jazdy samochodem ze stałym napędem na cztery koła najbardziej jest zbliżona do FWD. Zasady fizyki i mechaniki są jedne dla całej czterokołowej motoryzacji. Aktywne dyfry nie zastąpią dobrego balansu. Są naddatkiem a nie substytutem. Przyczepność mechaniczna - najpierw, tak samo jak cechy konstrukcyjne służące dobremu prowadzeniu to podstawa, dobra baza.
Oczywiście, że na HD też będzie jeździć. Tylko na pusto trochę gorzej, niż na pusto przy seryjnych. Mocno załadowany będzie jeździł lepiej niż mocno załadowany na serii.
W necie jest sporo filmików, że bez całej tylnej osi, bez połowy samochodu FWD tez będzie jeździć. :diabelski_usmiech
Wracając do twardości, wiecie, że np na śliskie nawierzchnie np mokry szuter stosuje się miększe ustawienia zawiasu i stabilizatorów? Na twardych samochody gorzej skręcają. Zewnętrzne koła na zakręcie na śliskim muszą być dociśnięte a sam samochód reaguje o wiele łagodniej. Tak samo miększe stabilizatory stosuje się kiedy następują po sobie naprzemiennie zakręty o dużych pochyleniach. Pozwala to na większe skoki zawieszenia i dłuższy kontakt wszystkich kół z nawierzchnią. Przykładem tego są szutrowy rajdy Nowej Zelandii i asfaltowy, dawny rajd Katalonii w Hiszpanii .
Zawsze trzeba balansować miedzy trakcją i stabilnością.
P.S No co? Błędy poprawiałem oraz "nadpiski" i "niedopiski" Myślę, że gdyby ludzie więcej uwagi przykładali do formy swoich postów, było by milej. Pozdr.
zepter00, To jak wytłumaczysz to co ja faktycznie zaobserwowałem i przetestowałem w praktyce?
Myślisz że twardsze sprężyny z tyłu wsadziłem tylko dlatego że tak mi się podobało czy chciałem się pozbyć podsterowności i tym zabiegiem to mi się udało?
Z kilkoma specami od zawieszeń, w tym z kręgów stricte rajdowych, konsultowałem swoje hipotezy i tym się głównie kierowałem.
Co zaobserwowałem po zmianie sprężyn na sztywniejsze z tyłu.
- mniejsza podsterowność w stosunku do miększej sprężyny (seryjnej) przy wyjściu z zakrętu (mniejszy transfer masy na tył)
- mniejsza podsterowność w stosunku do miększej sprężyny (seryjnej) w łuku (bardziej neutralny aczkolwiek nadal podsterowny)
- na wejściu w zakręt z trailbrakingiem chętniej rzuca tyłem (to akurat mogę sobie skompensować regulacją amorków).
Zaobserwowałem to zmieniając same tylko sprężyny tylne.
Wcześniej z bardzo podsterownego do mniej podsterownego mogłem balansować amortyzatorami, teraz przy twardszych sprężynach z tyłu z prawie neutralnego do podsterownego.
Nawet na zimę zastanawiam się czy nie wrócić do seryjnej sprężyny do codziennej jazdy żeby mniej zadkiem zamiatać.
Ale zaznaczam że nie mam seryjnego zawieszenia i geometrii (!)
Nie porównuj też aut 4WD do FWD i nie porównuj proszę wartości twardości sprężyn różnych samochodów z różnych lat.
To co się sprawdza w Subaru nie sprawdzi się w Skodzie.
Wracając do twardości, wiecie, że np na śliskie nawierzchnie np mokry szuter stosuje się miększe ustawienia zawiasu i stabilizatorów? Na twardych samochody gorzej skręcają. Zewnętrzne koła na zakręcie na śliskim muszą być dociśnięte a sam samochód reaguje o wiele łagodniej. Tak samo miększe stabilizatory stosuje się kiedy następują po sobie naprzemiennie zakręty o dużych pochyleniach. Pozwala to na większe skoki zawieszenia i dłuższy kontakt wszystkich kół z nawierzchnią. Przykładem tego są szutrowy rajdy Nowej Zelandii i asfaltowy, dawny rajd Katalonii w Hiszpanii .
Według mnie głównie odczułeś szybszą reakcję na ruch kierownicy. Mówiłeś też o innych zmianach w zawieszeniu i jego geometrii to wszystko łączy się razem i to tłumaczy. Powtórzę jeszcze raz zwiększenie sztywności, twardości z tyłu w FWD - BEZ WPROWADZENIA INNYCH ZMIAN W SAMOCHODZIE zwiększy podsterowność, w RWD zwiększy nadsterowność. W jednym z ostatnich top Gear był test 3 BMW E30 seryjny zawias, średni i ekstremalny niski twardy zawias na wielkich kołach. Jechali po mokrym asfalcie. Hammond (Chomik) jadący ekstremalną E30 tką prawie non stop jechał bokiem. May jadący seryjną jechał praktycznie bez uślizgów i też szybko choć kiedy zdarzył mu sie jeden nie opanował i wykręcił spina (ale on nie ma ikry i ma mniejszą znajomość szybkiej jazdy). Clarkson wybrał bo Hanmond nie opanował auta i też wykręcił spina. Clarkson na koniec powiedział: Nigdy nie kupujcie obniżanego i utwardzanego wozu! Dlaczego mam nie porównywać 4x4 i FWD?! O zbliżonym prowadzeniu 4x4 i fwd mówił pan Hołowczyc i spółka. Czytam magazyn WRC od wielu lat. Nasze warunki na drogach bardziej przypominają ciężkie rajdy niż gładkie tory wyścigowe. Zobacz o ile miększe zawieszenia są w rajdach od zawieszeń wyścigowych.
Dobrze zrobisz zmieniając sprężyny przed zimą na miększe.
Na szutrach i w zimę spory transfer mas jest bardzo pomocny.
auto na miekkim zawiasie nie tylko prowadzi się o wiele spokojniej i łagodniej ale także przez odpuszczenie gazu można uzyskać lepszą reakcję, tzn większe dociążenie przodu w przypadku gdy zaskoczy nas duża podsterowność w zakręcie. Większa też będzie reakcja na hamowanie lewą nogą. Z ewentualnym następstwem i poślizgiem nadsterownym jest obeznany, mam to obcykane i zapisane w pamięci mięśniowej. Tyle w temacie.
Zobacz o ile miększe zawieszenia są w rajdach od zawieszeń wyścigowych.
Nie muszę patrzeć bo wiem.
Zamieszczone przez zepter00
Dlaczego mam nie porównywać 4x4 i FWD
Bo w FWD dupa się nie odpycha i o ile na wejściu i w zakręcie będzie podobnie to na wyjściu zapomnij.
...Szkoda że nie mam 4x4, nawet spiętym na stałe haldexem da się fajnie polatać...
Zamieszczone przez zepter00
Większa też będzie reakcja na hamowanie prawą nogą
Miałeś chyba na myśli lewą tyle że w VAGu bez modyfikacji programu w ECU silnika albo odłączeniu włącznika przy pedale hamulca lewą nic nie zdziałasz
Zobacz o ile miększe zawieszenia są w rajdach od zawieszeń wyścigowych.
Nie muszę patrzeć bo wiem.
Zamieszczone przez zepter00
Dlaczego mam nie porównywać 4x4 i FWD
Bo w FWD dupa się nie odpycha i o ile na wejściu i w zakręcie będzie podobnie to na wyjściu zapomnij.[/qupte]
Wiem o tym i zgadzam się w 110% Jednak sam przyznałeś, że przez 2/3 tego zakrętu będzie bardzo podobnie (jest to na piśmie powyżej ) 2/3 to całkiem sporo podobieństwa. :wink:
[quote/]...Szkoda że nie mam 4x4, nawet spiętym na stałe haldexem da się fajnie polatać...[quote/]
bardzo duża podsterowność na wejściu w zakręt. Na szutrze i śniegu da się pojeździć ale trzeba auto wrzucać w zakręt jak burą sukę, często ze stosowaniem scandinawian flick'a Poszukaj w necie o niebieskim sterowniku Haldex
Zamieszczone przez zepter00
Większa też będzie reakcja na hamowanie prawą nogą
[quote/] Miałeś chyba na myśli lewą tyle że w VAGu bez modyfikacji programu w ECU silnika albo odłączeniu włącznika przy pedale hamulca lewą nic nie zdziałasz [quote/]
Oczywiście, że miałem :P ... właśnie to poprawiałem (za mało snu, za dużo pisania na forum i z niski cukier we krwi) i dodawałem o top gear. O zablokowanej "lewej nodze" wiem, jest o tym w kilku tematach.
P.S: Myślisz, że ja nie testuję?
)
Wiesz co jest najlepsze? Po kilku postach wspólnej merytorycznej konwersacji a nawet lekkiej kłótni, doszliśmy do wspólnego stanowiska. Może i dla Polaków jest nadzieja...Tych pro PO i pro PIS.
I pobiegli razem po kwiecistej łące, trzymając się za ręce i opowiadając sobie o poślizgu Sainza w Focusie WRC i o cięciu zakrętów przez tarkę w wykonaniu Alain Menu. :diabelski_usmiech
Jednak sam przyznałeś, że przez 2/3 tego zakrętu będzie bardzo podobnie (jest to na piśmie powyżej ) 2/3 to całkiem sporo podobieństwa. :wink:
Tak ale nie tyle ważny jest zakręt co wyjście z niego i to powie każdy kierowca, czy rajdowy czy wyścigowy, w końcu zakręt to początek prostej
...o czym przekonałem się ostatnio boleśnie zakładając inne nieznane mi dotąd opony na napędzaną oś... lipa była straszna bo nie moglem tak się napędzić na wyjściu żeby prostą zakończyć pod 100km/h. Ledwo dobijałem do 90...
Komentarz